- Na
- 7 Aug 2024
- Czas czytania
- 6 minuty
Za nami finał jednego z najważniejszych wydarzeń światowego tenisa. Zakończył się Wimbledon 2024, na którego trawiastych kortach zmierzyły się najlepsze tenisistki i najlepsi tenisiści świata. Teraz kiedy upadł już kurz zawodów możemy spokojnie przeanalizować, jak wyglądało finałowe spotkanie męskiego turnieju pomiędzy Hiszpanem Carlosem Alcarazem a Serbem Novakiem Djokovicem, jak również jak przebiegł finał kobiecego turnieju, w którym zmierzyły się ze sobą Czeszka Barbora Krejcikova i Włoszką Jasmine Paolini. Na koniec wyjaśnimy też jak działają zakłady na tenis live i jak dzięki nim wiedzę na temat tenisa można przekuć na realne korzyści.
Kilka słów o turnieju
Historia zawodów rozgrywanych w Londyńskiej dzielnicy Wimbledon sięga aż XIX wieku, ponieważ pierwszy turniej na trawiastych kortach klubu All England Croquet and Lawn Tennis Club rozegrano w roku 1877. Od tego czasu turnieje są rozgrywane systematycznie o obok Australian Open, French Open i US Open należą do tak zwanego wielkiego szlema, czyli czterech najważniejszych turniejów tenisowego świata. Dlatego zwycięstwo w tym turnieju można porównać do zdobycia tytułu mistrza świata w tenisie na trawiastym podłożu. Ciekawym aspektem tego turnieju są też białe stroje, które są jednym z warunków uczestnictwa w turnieju i nawiązują do historii tego turnieju. Wimbledon, z jego unikalnymi tradycjami i niepowtarzalną atmosferą, pozostaje symbolem doskonałości sportowej i ikoną światowego tenisa. Turniej ten nie tylko promuje najwyższy poziom gry, ale również pielęgnuje bogatą historię i tradycje, które czynią go wyjątkowym w świecie sportu. W ostatnich dekadach na kortach Wimbledonu dominowali Roger Federer, Rafael Nadal i Novak Djokovic, choć tegoroczny turniej pokazuje, że w świecie męskiego tenisa przychodzi moment zmiany pokoleń i możemy się spodziewać, że w najbliższych latach już nowe nazwiska będą częściej gościły na naszych ustach.
Finał mężczyzn — Carlos Alcaraz i Novak Djokovic
Warto wiedzieć, że w tegorocznym finale obaj tenisiści walczyli o więcej niż tylko o wielkoszlemowy tytuł. Carlos Alcaraz walczył bowiem o obronienie tytułu, a z kolei, gdyby wygrał Novak Djokovic to byłoby to dla niego ósme zwycięstwo, czym wyrównałby rekord Szwajcara Rogera Federera. Waga spotkania była więc jeszcze większa niż normalnie, choć początek spotkania na to nie wskazywał. Pierwszy set wygrał pewnie obrońca tytułu, Hiszpan Carlos Alcaraz. Pierwsze przełamanie udało mu się już w pierwszym gemie, który wygrał po niecałym kwadransie, choć reszta tego seta przebiegła już z jego perspektywy sprawniej, bo wygranie całego seta (6:2) zajęło mu zaledwie 40 minut.
W drugim secie mieliśmy w zasadzie powtórkę z pierwszego. Szybkie przełamanie Hiszpana i pewna gra do końca seta zakończona wygraną (6:2). W tej sytuacji mogło się wydawać, że niepokonany w finałach turniejów wielkoszlemowych Alcaraz wygra pewnie to spotkanie i obroni tytuł. Prawdziwe emocje miały się jednak rozpocząć dopiero w trzecim secie.
W trzecim secie Serb Novak Djokovic radził sobie lepiej. Był w stanie przez dłuższy czas grać punkt za punkt, choć w dziewiątym gemie znów pozwolił na przełamanie swojego serwisu co doprowadziło do przewagi Hiszpana. Przewaga ta była na tyle wyraźna, że Hiszpan miał aż trzy piłki meczowe, których przez własne błędy nie był w stanie wykorzystać, przez co o wyniku tego seta musiał zdecydować tie-break, w którym młody Hiszpan okazał się minimalnie lepszy i ostatecznie zwyciężył 3:0 (6:2, 6:2, 7:6[4]).
Finał kobiet — Barbora Krejcikova i Jasmine Paolini
W finale turnieju kobiet niestety zabrakło naszej ulubionej zawodniczki i pierwszej rakiety świata Igi Świątek, ale mimo tego nie brakowało emocji i polskiego akcentu, jedna z zawodniczek, Włoszka Jasmine Paolini ma polskie korzenie. Jej babcia jest bowiem Polką i mieszka w Łodzi, dzięki czemu ta utalentowana tenisistka mówi po polsku i jest stosunkowo mocno związana z naszym krajem. Na jej przeciw stanęła inna zawodniczka, która może budzić sympatię polskich kibiców. Była nią bowiem Czeszka Barbora Krejcikova.
Pierwszy set rozpoczął się od dominacji Czeszki. Serwis Włoszki udało się jej przełamać już w pierwszym gemie. Dominację Barbory Krejcikovej było widać też w trakcie gry. Jej zagrania było bardziej agresywne a przy swoim serwisie pewnie zdobywała punkty. Potwierdzeniem jej dobrej gry było kolejne przełamanie w piątym gemie, a ostatecznie set ostatecznie zakończył się wynikiem 6:2.
Po pierwszym secie mogło się wydawać, że filigranowa Włoszka Jasmine Paolini nie poradzi sobie z agresywnym i silnym stylem gry Czeszki Barbory Krejcikovej. Jednak obrończyni tytułu zebrała siły na drugi set i mocno podkręciła tempo, dzięki czemu już na początku drugiego seta wygrywała 3:0. Przez resztę seta Czeszka wydawała się w szoku i nie była w stanie odwrócić przebiegu seta, przez co ostatecznie przegrała go 2:6.
Przed trzecim setem sytuacja wyglądała na otwartą. Za nami były bowiem dwa sety, z który jeden wyraźnie należał do Czeszki a drugi do Włoszki. Początek trzeciego seta zwiastował emocje, ponieważ jego początek był mocno wyrównany. Tak było do momentu, w którym tablica wyników wskazywała 3:3. Wtedy też Czeszka wykazała się wolą walki i po ostrej wymianie przełamała serwis Włoszki. Był to moment przełomowy, po nim Włoszka straciła gema po dwóch błędach w serwisie, przez co wynik nagle zmienił się na jej niekorzyść i przegrywała 2:5. Zmobilizowana Czeszka nie dała już sobie odebrać tej przewagi i ostatecznie zwyciężyła 6:4.
Okazja do zwycięstwa
Wiedza o tym, jak potoczyły się finały kobiecego i męskiego Wimbledonu dziś już jest tylko ciekawostką, ale jeszcze nie tak dawno taka wiedza mogłaby przynieść wymierne korzyści finansowe. Niestety nie jesteśmy w stanie cofnąć się w czasie i skorzystać z oferty na usługi, jakie proponują zakłady buchmacherskie. Możemy jednak wykorzystać tak zdobytą wiedzę w ciekawej internetowej rozrywce, jaką jest obstawianie meczy online.
Podsumowanie
Finały Wimbledonu, zarówno w wykonaniu kobiet, jak i mężczyzn były wspaniałymi widowiskami i już nie możemy się doczekać kolejnych tenisowych turniejów na najwyższym szczeblu. Oba mecze pokazały, że nie zawsze faworyci wygrywają, a psychiczne podejście do rozgrywek ma ogromne, a czasami wręcz decydujące znaczenie. Tak zdobyta wiedza może się przydać podczas obserwowania kolejnych zmagań, ponieważ znajomość meczów można przełożyć na przyszłe wydarzenia i na zasadzie analogii lepiej przewidywać wyniki zbliżających się spotkań. Z kolei taka wiedza może się przydać, kiedy twoim hobby oprócz oglądania tenisa są zakłady online tenis. W takiej sytuacji, oprócz własnej wiedzy i doświadczenia, polecamy wykorzystywać różne oferty promocyjne, ponieważ promocje, które mają przyciągnąć nowych graczy, sprawiają, że dla doświadczonych graczy mogą być sposobem na zwiększenie swoich szans.